Syrniki to tradycyjna potrawa kuchni rosyjskiej, popularna także na Ukrainie i Białorusi. Moja Babcia zawsze powtarzała, że kluczem do ich delikatności i puszystości, jest dodanie minimalnej ilości kaszy manny lub mąki. Najbardziej smakują mi bez żadnych dodatków, choć w domu często jedliśmy również z rodzynkami, miodem lub kwaśną śmietaną. Polecam poeksperymentować : )
- 500 g twarogu półtłustego
- 100 g mąki pszennej lub kaszy manny
- 2 jajka
- 3-5 łyżek cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub ziarenek z wanilii
- opcjonalnie: rodzynki
Twaróg rozgnieść dokładnie widelcem (jeśli lubicie bardziej gładką konsystencję można zmielić w maszynce). Dodać jajka wraz z ekstraktem z wanilii, wymieszać do połączenia składników. Następnie dodać mąkę, cukier, ponownie wymieszać. Na rozgrzanym oleju smażyć placki z obu stron na rumiany kolor. Polecam nakładać masę łyżką, ponieważ jest bardzo klejąca ; ) Przed smażeniem uformowane łyżką placuszki możemy też posypać niewielką ilością mąki. Należy też uważać przy ich przewracaniu, ponieważ syrniki są bardzo delikatne i łatwo się rozpadają ; ) Podawać na ciepło.
Smacznego : )
