Jutro w naszym mieście hucznie obchodzimy imieniny wszystkich Marcinów ; ) Rogale tego dnia to po prostu obowiązek!!! Wstyd przyznać, ale za tymi patentowymi nie przepadam! Zamiast białego maku zdecydowanie wolę marmoladę, dlatego co roku w tym czasie, nasz dom przypomina małą piekarnię, bo zainteresowanie tą domową wersją jest duże ; )
- ok. 1 kg mąki
- 4/5 szklanki cukru
- 1 i 1/2 szklanki mleka
- 3/5 kostki masła
- 5 jajek (3 całe jajka + 2 żółtka do ciasta, pozostałe białko zostawiamy do smarowania rogalików )
- 1/2 łyżeczki soli
- 3/4 kostki drożdży (75 g)
- 1 cukier waniliowy (16 g)
- 1/2 kg marmolady lub innego nadzienia np. kremu czekoladowego
Z ciepłego mleka, drożdży, 3 łyżek cukru i mąki przygotowujemy zaczyn, który odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 10-15 minut. W tym czasie rozpuszczamy masło. Mieszamy pozostałe składniki (początkowo 4 szkl. mąki), dodajemy zaczyn, a na końcu ostudzone masło. W zależności od konsystencji ciasta, dodajemy więcej mąki i wyrabiamy ciasto. Powinno być gładkie i zdatne do rozwałkowania. Odstawiamy na ok. 15 minut do wyrośnięcia. Ciasto dzielimy na ok. 8 porcji, każdą rozwałkowujemy na kształt koła. Koło dzielimy na 8 części (podobnych do trójkatów), na każdej części umieszczamy łyżeczkę marmolady. Potem zwijamy ciasto, zaczynając od podstawy trójkata. Gotowe rogaliki umieszczamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub folią aluminiową i smarujemy je białkiem. Pieczemy przez 10-15 minut w temperaturze ok. 220°, w zależności, od tego, czy lubimy mniej, czy bardziej wypieczone rogaliki.
Smacznego : )