Przygotowanie pieczeni zawsze wydawało mi się bardzo skomplikowane i mocno pracochłonne. Dopiero niedawno podpatrzyłam jej wykonanie u mamy i okazało się, że tak pyszny obiad można wyczarować niedużym nakładem pracy, wystarczy jedynie odpowiednia mieszanka przypraw oraz czas na duszenie ; ) Polecam!
- ok. 1 kg łopatki
- pieprz, słodka czerwona papryka, ziarenka smaku Winiary (w dużej ilości u mnie mięso było całe czerwone od papryki : )
- oregano, bazylia, majeranek (około 2-3 łyżek każdej z przypraw)
- tymianek, estragon, cząber (mała szczypta, ew. można pominąć)
- 6 ząbków czosnku
- margaryna do podsmażenia
Mięso umyć. Przełożyć na deskę i doprawić (tylko z jednej strony). W tym czasie rozgrzać margarynę np. w brytfannie, lub innym naczyniu, w którym będziemy dusić pieczeń. Przełożyć tam mięso doprawioną stroną na dół i posypać drugą stronę (tym sposobem stracimy jak najmniej przypraw podczas przenoszenia : ). Dodać obrane ząbki czosnku. Podsmażać z obu stron na rumiany kolor. Gdy mięso będzie już ładnie przypieczone podlać wodą do ok. 3/4 wysokości, u mnie wystarczyły 3 szklanki. Dusić pod przykryciem ok. 1,5 godziny, do miękkości mięsa.
Aby uzyskać sos zaklepujemy (wodą wymieszaną z mąką) pozostałą po duszeniu mieszankę wody i tłuszczu.
Najlepiej podawać z ziemniakami lub pyzami (przepis tutaj).
Smacznego : )