Kluczem do dobrego pesto jest nie tylko odpowiednia mieszanka przypraw, ale również dobra oliwa z oliwek. Kiedy do przetestowania otrzymałam oliwy extra virgin: Bartolli oraz Carbonell, od razu wiedziałam, że przygotowując pesto będę mogła je dobrze ocenić ; ) W roli ścisłości degustatorem był T. ale jako znany smakosz makaronu sprawdził się doskonale ; ) Ponieważ udało mu się zjeść porcję przewidzianą dla dwóch osób nie musiałam pytać, czy smakowało : )
A już niedługo na blogu pojawi się konkurs, w którym do wygrania będą oliwy z oliwek, zapraszam!
- 200 – 250 g makaronu penne
- duża garść pestek dyni
- 200 g suszonych pomidorów
- 2 ząbki czosnku
- 2-3 łyżki suszonej cebuli
- garść świeżej bazylii
- koper
- sól morska, pieprz, papryka, tymianek do smaku
- 3 łyżki oliwy z oliwek Bartolli
- ok. 100 ml wody (w tym 50 ml wody, w której gotował się makaron)
Wszystkie składniki poza wodą i oliwą wymieszać i utrzeć w moździerzu lub w blenderze. Zachować lekko grudkowatą strukturę. Makaron ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odlać 50 ml wody z makaronu, połączyć z pozostałymi 50 ml wody oraz oliwą, wymieszać dodać przyprawy i zagotować. Do sosu przełożyć makaron i wymieszać.
Smacznego : )