Ostatnio oglądałam program Nigelli Lawson, w którym zachwalała pesto. Ponieważ T. bardzo lubi makaron postanowiłam spróbować. Przy okazji po raz pierwszy od bardzo dawna miałam okazję wykorzystać mój moździerz. (jeśli nie posiadacie wystarczy blender) T. był zachwycony nowym, dla nas smakiem, ja wolę zwykłe spaghetti… : )
Składniki:
- 250 g suszonych pomidorów
- 1 doniczka świeżej bazylii (listki)
- 4 czubate łyżki listków świeżego oregano
- 2 ząbki czosnku
- 2 czubate łyżki lekko podpieczonych orzeszków piniowych (musiałam pominąć)
- 3 łyżki tartego parmezanu
- ok. 3 łyżek oliwy z oliwek (tyle, żeby masa wyszła jednolita i gęsta)
- sól morska do smaku
Wszystkie składniki wymieszać i utrzeć w moździerzu, w razie potrzeby doprawić solą lub dodać oliwy. Zachować lekko grudkowatą strukturę. Podawać z makaronem np. kokardkami lub świderkami.
Smacznego : )