Od dawna zabierałam się do przygotowania pączusiów serowych, ale zawsze było coś pilniejszego ; ) Zmotywował mnie dopiero przepis, znaleziony w książce „Kuchnia polska” . Pączusie serowe należą do moich ulubionych, ale po raz pierwszy przygotowywałam je samodzielnie i od razu się udały. Szybkie do przygotowania, najlepsze smakują jeszcze lekko ciepłe. Idealne na tłusty czwartek i ostatki, ale nie tylko, bo zawsze smakują równie pysznie : ) Polecam!
Składniki na ok 60 sztuk:
- 1/2 kg białego sera
- 6 łyżek cukru
- 5 łyżek gęstej kwaśniej śmietany
- 4 jajka
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
- cukier waniliowy (jedno opakowanie – 16 g)
- cukier puder do posypania
- 1 łyżeczka spirytusu
Ser zmielić maszynką i dodać pozostałe składniki (poza cukrem pudrem). Wyrobić ciasto. Nie przejmować się, że jest klejące, nie podsypywać za dużo mąką. Aby łatwiej było formować z niego kuleczki przygotowałam małą miskę z wodą i każdorazowo zwilżałam dłonie. W garnku lub brytfannie rozgrzać olej i na średnio gorący tłuszcz wrzucać ostrożnie pączusie. Smażyć je z obu stron na złoty kolor i układać na papierowym ręczniku, aby obciekły z tłuszczu.
Osuszone posypać cukrem pudrem.
Smacznego : )