Kiedy zobaczyłam to ciasto na blogu Dorotuś, nie byłam nim specjalnie zainteresowana. Wydało mi się po prostu zbyt zdrowe, bez dodatku tłuszczu ; ) Lubię wypieki słodkie, na bazie masła lub z dużą ilością czekolady. Postanowiłam się jednak nie uprzedzać i wypróbować coś lekkiego. Muszę przyznać, że nie żałuję, ciasto przypomina biszkopt z dodatkami otrębów, jest puszyste i lekkie ; ) Sprawdźcie sami!
- 4 duże jajka
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 szklanka otrębów (u mnie owsiane + żytnie)
- 500 g dowolnych owoców (u mnie brzoskwinie)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Białka ubijamy na sztywną pianę, następnie stopniowo łyżka po łyżce dodajemy cukier, miksując. Dalej dodajemy żółtka i miksujemy.
Mąkę i proszek przesiewamy i mieszamy z otrębami. Dodajemy do masy jajecznej i mieszamy szpatułką.
Blachę o wymiarach 23 x 34 cm wykładamy papierem do pieczenia i wykładamy surowe ciasto. Na wierzchu układamy owoce. Pieczemy w temp. 170 C przez ok 4o min do tzw. suchego patyczka.
Smacznego : )