O lodówce słów kilka i KONKURS z marką Amica


amica
Lodówka to zapewne najczęściej spotykany sprzęt gospodarstwa domowego. Moi dawni współlokatorzy na pewno się ze mną zgodzą, że w czasach studenckich, podczas przeglądania ofert wynajmowanych mieszkań, sprawna lodówka była jednym z naszych podstawowych wymagań : ) W tamtym okresie wystarczało mi, aby lodówka po prostu była, jednak kiedy stopniowo moja rodzina się powiększała zdałam sobie sprawę, że trzeba jeszcze odpowiednio nią zarządzać, co jak się okazuje nie jest takie oczywiste. Dobrze zorganizowana lodówka to podstawa i myślę, że w tym wypadku zgodzą się ze mną wszyscy, nie tylko Żony i Mamy : )

Lodówka to dla mnie nie tylko chłodząca szafa na przechowywanie jedzenia, traktuję ją bardziej jak cennego pomocnika, który na stałe uczestniczy w naszej codzienności, a dobrze zagospodarowana pomaga nas uchronić przed zepsuciem i zmarnowaniem dużej liczby pożywienia.

Podzielę się z Wami kilkoma wskazówkami i zasadami, które mi w tym pomagają.
Być może będzie to dla Was oczywiste, ale mając w domu dwójkę Maluchów zawsze upewniam się, czy drzwi lodówki są szczelnie zamknięte. To absolutna podstawa : ) Uczulam ich również, aby najpierw zastanowili się po co chcą sięgnąć, a nie dokonywali wyboru dopiero po jej otwarciu, co często się zdarza : )

Nigdy nie wkładam do lodówki ciepłego jedzenia, najpierw studzę je do temperatury pokojowej. Dzięki temu temperatura w lodówce się nie podwyższa. Pozostałości np. po obiedzie przekładam do czystych i szczelnych pojemników. Pomaga to również zapobiec rozprzestrzenianiu się niechcianych zapachów.

Jeśli zdarzy Wam się aromatyczne danie, które mimo wszystko pozostawi swoją woń, polecam wyłożyć w małej miseczce lub talerzyku trochę sody oczyszczonej lub mielonej kawy, która skutecznie ją zniweluje. Zabieg ten warto powtarzać raz w tygodniu.

Dbam o to, aby każde produkty były przechowywane w odpowiednich do tego miejscach i pojemnikach. Po powrocie z zakupów od razu wyjmuję je ze sklepowych folii czy woreczków i przekładam np. do papieru śniadaniowego pamiętając, aby produkty „oddychały” : )

Na samym dole układam świeże mięso i ryby (odizolowane od reszty), dzięki temu nic z nich nie skapuje, a poza tym jest tam najchłodniej. Przechowuję je maksymalnie jeden dzień, w innym wypadku zamrażam. Owoce i warzywa przekładam do specjalnych pojemników, które wykładam papierami ręcznikowymi, pochłaniają one wtedy ewentualny nadmiar wilgoci zwłaszcza w przypadku umytych wcześniej owoców. Codziennie sprawdzam, czy nadal są świeże, aby w przeciwnym razie nie zainfekowały bakteriami pozostałych okazów : )
Na środkowej i górnych półkach trzymam nabiał i wędliny, a jajka i produkty wymagające mniejszego schłodzenia umieszczam na wewnętrznej stronie drzwi.

Niedomknięte słoiki i puszki to duże siedlisko bakterii, dlatego po otwarciu np. puszki z owocami lub warzywami, jeśli nie zużyję całej zawartości od razu, resztę przelewam do szklanego naczynia, najlepiej razem z zalewą. Podobnie robię także z masą kajmakową. Nigdy nie zostawiam też w lodówce sztućców, a z domowego doświadczenia wiem, że to popularne zjawisko ; )

Warto również pamiętać, że nie wszystkie produkty nadają się do przechowywania w lodówce. Bardzo często spotykam się z pytaniem dlaczego nie trzymam w lodówce bananów? Nie wiem, czy o tym słyszeliście, ale owoców cytrusowych w ogóle nie powinniśmy tam umieszczać, ponieważ niskie temperatury powodują, że na miąższu pojawiają się plamki, a skórka szybciej ciemnieje. Poza lodówką warto umieścić także ziemniaki, rośliny strączkowe, pomidory, ogórki, czy cukinię. Również chleb trzymany w lodówce szybciej czerstwieje.

Staram się nie obciążać naszej lodówki i nie wkładać do niej zbyt dużej liczby produktów, ale na pewno znacie takie sytuacje, gdzie domownicy proszą Was nieustannie o zakup danej rzeczy, a kiedy już tę prośbę spełnicie, ochota mija i trzeba to przechować ” na później ” ; ) Moje pociechy bardzo często zmieniają zdanie odnośnie tego na co mają akurat ochotę, więc improwizacja jest potrzebna. Stosuję również zasadę, że to co jest świeżo zakupione chowam za produktami, które już są w lodówce od jakiegoś czasu, aby po te starsze sięgać w pierwszej kolejności. Pomimo, że lubię planować posiłki z wyprzedzeniem, często otwierając lodówkę wiem, że obiad przygotuję z tego, co akurat pozostało z rzeczy odłożonych „na później” ; )

Zepsute jedzenie wiąże się nie tylko z utratą pieniędzy, ale również zmniejszeniem chęci do gotowania w domu. Zapewne tak jak ja bardzo nie lubicie marnować żywności, dlatego odpowiedni system przechowywania jest kluczowy. Świetne rozwiązanie stanowi technologia no frost. Kiedy pierwszy raz o niej usłyszałam w pamięć zapadło mi jedno zdanie: „Koniec z rozmrażaniem” : ) Brzmi zachęcająco : ) Ciągły obieg chłodnego powietrza sprawia, że wewnątrz lodówki na każdej półce jest taka sama temperatura, co zdecydowanie ułatwia rozmieszczenie zakupów, a stała kontrola poziomu wilgotności pozwala zminimalizować ryzyko rozwoju bakterii i zachować świeżość produktów na dłużej.

Poniżej wizualizacja perfekcyjnego dla mnie duetu lodówki i zamrażarki Amica, nie dość, że całość jest funkcjonalna to dodatkowo prezentuje się świetnie i niewątpliwie stanowi kuchenną ozdobę : ) Często mam ochotę na choćby drobne zmiany w wyglądzie mojej kuchni, więc idea „Wyjątkowe razem jak i osobno” bardzo do mnie przemawia.


amica lodowka
 


amica zamrazarka
Mała zmiana, a różnica odczuwalna i to bez remontu prawda? : )

Duża pojemność, eleganckie wnętrze i do tego alarm niedomkniętych drzwi! Zdecydowanie coś dla mnie. Nie musiałabym już stale nadzorować moich Maluchów, kiedy zakradają się w stronę kuchni : )

A wy jakie macie patenty na dobrze zorganizowaną lodówkę?

Na koniec mam dla Was bardzo miłą niespodziankę, a dokładniej konkurs : )  Do wygrania są 3 wielofunkcyjne roboty kuchenne Amica RK5011, więc jest o co walczyć!  Aby wziąć udział wystarczy w komentarzu odpowiedzieć na pytanie:

Jakie produkty ZAWSZE możesz znaleźć w swojej lodówce? Co z nich najczęściej przygotowujesz?

Konkurs trwa od 9.08.16 r. do 23.08.16r. Każdy uczestnik może dokonać tylko jednego zgłoszenia w konkursie. Zachęcam do zapoznania się ze szczegółowym regulaminem, który znajdziecie tutaj.


Amica RK5011
* Wpis powstał przy współpracy z Amica

Komentarzy: 394

  1. Milena
    19 sierpnia 2016 / 13:53

    U mnie stałe gwoździe programu to jogurty 🙂 świetne są bo można je zabrać na wynos zjeść na szybko a także pokombinować, słynę z jogurtowych muffinek, szybkiego jogurtowego ciasta i placuszków Jak widać jogurt to podstawa 🙂

  2. Kuba
    19 sierpnia 2016 / 13:58

    Obowiązkowo warzywa i mleko! mogę pić mleko do kazdego posiłku i chętnie przygotowuję zupę mleczną na śniadanko, a z warzyw oczywiście sałatki i dodatek do kanapek. Nie mam za bardzo czasu na gotowanie a nie lubię gotowców więc jem zdrowo i posiłki są szybkie z nieprzetworzonych składników. Do posiłku szklanka mleka i gotowe.

  3. Ania
    19 sierpnia 2016 / 15:06

    Przegląd lodowki,a co gdy w lodówce nie ma prawie nic więcej oprócz światła,gdy nie ma czasu na zakupy,lub gdy pusto w portfelu,wtedy przychodzi czas na przegląd lodówki…jak ja to nazywam.Czyli danie zrobione z tego co jest tu i teraz.wyciągamy wszystko co mamy w lodówce,lub zamrażalniku,w szafkach i przechodzimy do naszego eksperymentu kulinarnego.I tak na przykład wczoraj zrobiłam zapiekankę ziemniaczaną z boczkiem,cebulą i biała kapusta.Do tego dowolne przyprawy,sos ze śmietany,sera żółtego wybeltanego z jajkiem.Potem do piekarnika aż się ładnie zapiecze i gotowe.pyszne że palce lizać.

  4. Mariola
    19 sierpnia 2016 / 15:36

    Moja lodówka niestety często jest pusta, dlatego że jestem stewardesą 🙂 Dużo latam po świecie ale dzięki temu mam okazję posmakować naprawdę najróżniejszych smakołyków. Dlatego jak tylko coś mi zasmakuje przywoże zapas do domu 🙂

  5. KasiaKocjan
    19 sierpnia 2016 / 16:11

    Razem z moją lodówką mogę śmiało startować w konkurencji zapasów…warzyw i owoców! Od zawsze pragnęłam być soczysta niczym śliwka, smukła jak marchewka i wzbudzać takie pożądanie, jak truskawka na osiedlowym straganie. Szczypiorkowi i szparagom zazdrościłam, że są tacy szczupli, a w pomidorze podziwiałam perfekcyjną i jędrną skórę. Któregoś dnia postanowiłam zaprosić te wszystkie warzywa i owoce do swojej kuchni, aby zdradziły mi tajemnicę swojej witalności. Przyszły, przyprowadzając ze sobą bliższych i dalszych kuzynów w postaci sałaty, szpinaku, jarmużu, rzodkiewki, ogórka, selera, pietruszki, nie mającego o niczym zielonego pojęcia kiwi czy ogórka. Choć trochę to trwało, to udało mi się wycisnąć z nich wszystkie soki, aby poznać receptę ich naturalnego piękna! Okazało się, że tajemnica ich perfekcyjnego wyglądu tkwi w ich wartościach odżywczych, ktore w sobie skrywają! Od tego momentu postanowiłam zapraszać je do siebie codziennie i nawet, pokazując im swoją gościnność, zrobiłam co niektórym miejsce w swojej lodówce, aby czuły się u mnie jak w domu! Przyjąć kogoś chłodno nabrało u mnie zupełnie innego znaczenia niż to znane ze słowników wyrazów frazeologicznych! To w mojej lodówce mają swój własny kąt, w ktorym zawsze czują się pewnie, świeżo i komfortowo, nie tracąc przy tym nic ze swoich wartości odżywczych. Z uwagi na to, że tylko część gości zażyczyła sobie –
    dla swojego dobra chłodne, klimatyzowane pomieszczenie, resztę ulokowałam w wygodnych miskach i koszykach. Specjalnie z myślą o miłośnikach chłodu urządziłam im miękkie posłanie z ręcznika papierowego, aby czuły się ważnymi gośćmi w moim życiu! Bo tak jest- są priorytetem w mojej diecie! To z nimi witam każdy ranek, wznosząc toast za udany dzień szklankami pysznego smoothie. Ponieważ traktuję ich jak sprzymierzeńców w walce o nienaganną figurę,bycie fit i dobre samopoczucie, każdego dnia zabieram swoich współtowarzyszy dosłownie wszędzie w postaci sałatek i koktajli. Są ze mną przy każdym posiłku i mogę śmiało powiedzieć, że nie wyobrażam sobie bez nich życia! To one odmierzają mi każdy dzień chwilami energii, orzeźwienia i smaku, karmiąc mnie przy tym łyżeczkami pozytywnej energii i zdrowia!

  6. Ewa
    19 sierpnia 2016 / 18:18

    W mojej lodówce jest jeden król,
    choć niepozorny może odgrywać tysiące ról.
    Niektórzy zarzucą mi, że jest tłusty i kaloryczny,
    ja jednak odpowiadam: nic to, SER w różnych odmianach jest taki apetyczny!
    Rano na tostach kusi zapachem,
    lub jako twarożek jest zjadany ze smakiem.
    Zupa serowa syci nie tylko w zimowe popołudnia,
    a pizzę z serem można jeść od stycznia do grudnia.
    Pierogi z serem i naleśniki –
    – przed tak zastawionym stołem nikt nie zdobędzie się na uniki.
    Sałatka grecka z fetą, gruszka z gorgonzolą czy mozzarella z pomidorami
    czy nie można nazwać tego przysmakami?
    Do tego gdy wieczorem usiądzie się z lampką wina,
    ser jako zakąska towarzystwa dotrzyma.
    Takie to serowe morze nieograniczonych możliwości,
    dlatego ser zawsze w mojej lodówce gości.

  7. Rysia
    19 sierpnia 2016 / 18:30

    Na pewno będzie to czekolada! zawsze mam ją pod ręką bo lubię dodać do porannej owsianki, kaszki z czekoladą czy pankejków. Po południu rozpuszczam w mleku i mam obłędną gorącą czekoladę.

  8. Tymon
    19 sierpnia 2016 / 19:11

    U mnie w lodowce jak to u faceta zawsze w lodowce jest dobra kielbaska i kabanosy pasuje do imprezki jako zagryzka syci na co dzien czy na kolacje czy na sniadanie od biedy tez zastapi obiad, a na impreze przygotowuje z nich koreczki w towarzystwie sera i ogorkow

  9. Art
    19 sierpnia 2016 / 20:24

    Wędzony boczek 🙂 niestety cholesteror już trochę za wysoki, ale żona wprowadziła mnie w śniadania białkowo tłuszczowe i przyznaję, że od tej pory kocham te nasze poranne rytuały —> sadzone jajka + podsmażony boczek i nic wiecej mi nie potrzeba 🙂 dlatego boczek zawsze się u nas znajdzie 🙂

  10. T.
    19 sierpnia 2016 / 22:12

    Posiłki według naszych rodzinnych wyobrażeń powinny być łatwe, szybkie do zrobienia i z odrobiną fantazji aby się nie znudziły. Ponieważ różnorodność nadaje smaku w naszym życiu. Obowiązkowo mamy w lodówce masło jogurt naturalny oraz jajka. Najchętniej przygotowujemy omlety, zapiekanki to dopiero pole do popisu i różnorodności, prostoa ale i bogactwo smaku.

  11. 19 sierpnia 2016 / 22:43

    W mojej lodówce zawsze mogę znaleźć masło, jajka, mleko i domowy dżem, który przygotowuję latem z sezonowych owoców, którymi najczęściej są truskawki 🙂 Najczęściej z jajek przygotowuję jajecznicę na masełku, bądź w połączeniu z mąką przepyszne naleśniki 🙂

  12. Kasia Zięba
    19 sierpnia 2016 / 23:12

    W mojej lodówce nigdy nie brakuje zielonego- szpinaku, rukoli, pietruszki, awokado, limonek oraz naturalnego jogurtu. Do takiego zestawu dodaję jeszcze jabłko, banany i odrobinę miodu, co daje fantastyczną bombę witaminową ! Po takim koktajlu można przenosić góry!

  13. Martyna
    19 sierpnia 2016 / 23:31

    Jako, że jestem osobą o dość wrażliwym żołądku, w lodówce często pojawiają się u mnie znane i sprawdzone składniki które można wykorzystać na milion sposobów. Z pewnością znajdzie się tam awokado, jajka oraz ser camembert z których mogę zrobić swoją ulubioną kanapkę. Na świeżą bułeczke układam plastry sera camembert, na nie plastry miękkiego awokado a na to wszystko, niczym wisienka na torcie jajko w koszulce (wersja z jajkiem sadzonym smakuje równie przepysznie). To wszystko opruszone świeżym mielonym pieprzem i solą daje energie i uśmiech na cały dzień 😉

  14. Poznanianka
    19 sierpnia 2016 / 23:48

    Uwielbiam twaróg więc jest on obowiazkowo w lodówce a najbradziej lubię gzik.

  15. Dominika Kowaliszeń
    20 sierpnia 2016 / 0:44

    Moja lodówka jest bardzo malutka ponieważ mieszkam z męzem i córeczką w kawalerce. Ponieważ jestem mama jest ona dobrze zorganizowana pomimo swojej wielkości. Zawsze znajdę w niej mleko żeby przygotować kaszkę dla mojej Ewuni i owsiankę dla mnie i męza. Do obiadu fajnie nam pasuje zupa mleczna a wieczorem kakao 🙂

  16. Iwański
    20 sierpnia 2016 / 8:04

    W mojej lodówce zawsze jest mleko, masło jajka i sery. Najczęściej przygtowuję z nich to co lubię i umiem dobrze robić to naleśniki. Lubię nasmażyć więcej na zapas i później tylko nadziewać i zmieniać smak raz na słodko raz na słono żeby się nie znudziło. Naleśniki z sosem bolońskim zapieczone z serem innego dnia naleśniki z twarożkiem.

  17. Anulkaa
    20 sierpnia 2016 / 9:31

    Produkt numer 1 to syrop klonowy
    W mej lodówce zawsze jest obowiązkowy
    Placki, naleśniki czy inne wypieki,
    zawsze są skore do słodkiej „ocieki”.
    Bez niego poranek spisuję na straty,
    posiłek z syropem jest zawsze bogaty.

    Oprócz tego w mej lodówce są też zawsze jajka,
    smak wiejskich jajeczek to po prostu bajka.
    Mama mi przywozi od swojej sąsiadki,
    od frittaty z warzywami nie ma lepszej gratki.
    Jadam też na miękko, zwłaszcza na śniadanie,
    na kolacje równie często mam ochotę na nie.

    Pomidory w mej lodówce także zamieszkały,
    wiosna, lato, jesień, zima – jem je przez rok cały.
    Najczęściej na kanapkach lub zupy gotuję,
    Żaden pomidorek się u mnie nie zmarnuje.

    W lodówce mam zawsze też roślinne mleka,
    z nich wiele przysmaków na zrobienie czeka.
    To owsianka, to jaglanka, robię także lody,
    no i pudding chia jem latem dla ochłody.

    Dwa ostatnie produkty to szczypior i natka,
    dla mojej anemii to prawdziwa gratka.
    Uwielbiam zieleninę, dodaję do wszystkiego,
    na wytrawnie i na słodko – do dania każdego.

    Te wszystkie produkty zawsze u mnie goszczą,
    a inne przysmaki im tego zazdroszczą.
    Nie wykluczam jednak i innych domowników,
    gdyż superprodutków jest przecież bez liku.

  18. 20 sierpnia 2016 / 11:13

    Bez wątpienia w mojej lodówce zawsze znajdują się owoce sezonowe, które można wykorzystać na tysiąc sposobów. Łosoś polany musem z mango, kurczak w truskawkach, a może zwykła owocowa sałatka lub koktajl? Nie ograniczam swojej wyobraźni, tak więc jeśli mam ochotę na niekonwencjonalne danie z chęcią z tej wizji skorzystam. Co prawda nie zawsze rodzi się z tego przysmak kuchni wartej gwiazdki Michelin, ale bez ryzyka nie ma zabawy. Może niezupełnie skromnie napiszę, ale kreatywność to moje drugie ja – bez tego nie byłabym w pełni sobą.
    Obok owoców znajdzie się również mięso w przeróżnej postaci. To jest właśnie coś co miśki lubią najbardziej, czyli dla mojego partnera istny raj na ziemi… albo raj w lodówce. Nie ma to jak typowy polski obiad tzn. schabowy z ziemniakami. Nie gra to co prawda z moją naturą, jednak czasami pójdę na łatwiznę i kompromis.

  19. Natan
    20 sierpnia 2016 / 11:39

    U mnie w lodówce zawsze są JAJKA 😉 najchętniej przygotowuje z nich jajecznicę czyli to co wychodzi mi najlepiej, ostatnio doszkalam się w omletowej sztuce a także mam w planach zacząć piec ciasta. Jak na razie jestem na etapie robiebia kogla mogla 🙂

  20. Kamil
    20 sierpnia 2016 / 14:02

    Gdy tylko zaczyna się wiosna (a później lato) uwielbiam przygotowywać sobie jedno proste danie. Lekkostrawne, smaczne i zdrowe. Jest to ser ze szczypiorkiem. Zwykły twaróg z dodatkiem śmietany (by poprawić jego konsystencję), do tego rzodkiewka i „na grubo” szczypiorku, sól, pieprz do smaku. Potrawa jest prosta i przy tym niesamowicie smaczna (zwłaszcza z jeszcze ciepłym, miękkim chlebem. Za każdym razem gdy ją jem czyje się jak u siebie w rodzinnej wsi.

  21. Dula
    20 sierpnia 2016 / 15:19

    Świetny artykuł często mam problem ze zorganizowaniem mojej lodówki więc będę juz wiedzieć co i jak. Problem mam dlatego, że w naszej lodówce dużo się dzieje i często jest przepełniona. Mam drobną manię kupowania bo uwielbiam poznawać nowe smaki i nowości przyciągają, fajne jest to że w Polsce mamy co raz większe możliwości poznania produktów egzotycznych o których kiedyś się nie słyszało ale to tak off topic, a wracając do zawartości hmmm chyba coś co na pewno zawsze jest to jajka. Nie wyobrazam sobie funkcjonowania w kuchni bez jajek. Najczesciej przygotowuje z nich omlety, sadzone lub zwykle jajka gotowane no i oczywiscie ciasta, bo kocham piec

  22. Milena
    20 sierpnia 2016 / 15:19

    W mojej lodówce nie może zabraknąć papryki i to w trzech kolorach bo poprawiają mi nastrój 🙂 Uwielbiam jako dodatek do kanapek, również jako przekąska nie ma to jak pokrojone papryki w słupki. Na obiad idealna jest zupa krem z pieczonej papryki czy paprykowe risotto! a na kolację chętnie podjadam paprykowy humus lub twarożek 🙂

  23. Aneta
    20 sierpnia 2016 / 17:06

    Robiła tak moja babcia , która jeszcze nie miała lodówki , moja mama , która umiała dogodzić gdy nachodziła pora na małe co nieco , a do jedzenia było tylko „nie wiem”. Musi być mleko , jajka i masło. W większości przepisów jest obecny chociaż jeden z tych składników. Coś słodkiego – omlet , placki , naleśniki , krówki domowej roboty , jakieś ciasto czy choćby kluski lane na mleku , pomysłów jest bez liku. Tak samo w wersji na słono , wytrawny omlet , delikatna jajecznica , hiszpańska tortilla , jajka we wszystkich formach , beszamel ,który mogłabym jeść łyżeczką , albo najlepsza na świecie przekąska , lane kluski ugotowane i smażone później na głębokim tłuszczu , niebo w gębie ! Do tego zawsze jakieś dodatki ,dojrzałe sezonowe warzywa i owoce (wiadomo, z małymi wyjątkami), ser biały i żółty , pierś kurczaka i kawałek dobrej wiejskiej kiełbasy i oczywiście olej rzepakowy. Myślę , że każdy mógłby wyczarować z tego coś wyśmienitego na każdą okazję i zachciankę 😉

  24. Heniek
    20 sierpnia 2016 / 18:12

    Podstawa to dla mnie ser i wino 🙂 wtedy właściwie nie ma potrzeby nic już więcej przygotowywać zestaw idealny na każdy posiłek 😉

  25. Magda G.
    20 sierpnia 2016 / 18:39

    Obowiązkowo w mojej lodówce znajduje się mleko. Najczęściej przygotowuję z niego mało oryginalnie ale kakao, zwłaszcza odkąd mam dzieci i one powielają wieczorne kakaowe rytuały. Mleko jest podstawą wielu dań w naszej kuchni, różnych kaszek, białych sosów i wypieków. Nie wyobrażam sobie, zeby go zabrakło. Oczywiście to sklepowe pasteryzowanie smakuje inaczej niż prosto od krówki dlatego kiedy tylko mam okazję jadę do Kochanej Mamuni, która ma własne gospodarstwo i korzystam z tych uroków.

  26. enzii25
    20 sierpnia 2016 / 19:17

    Zawartość naszej lodówki wiele mówi o naszym podejściu do natury i rzeczywistości, w jakiej przyszło nam egzystować. Nie będę udać, że moja lodówka znacząco zaskakuje w zestawieniu z moją osobą – jest wręcz przeciwnie! W jej wnętrzu dominują skrajne składniki, z których można stworzyć różnorodne kompozycje. Z jednej strony znajdzie się rzodkiewka, pomidor, ogórek i miks sałat, zaś po drugiej dwa lub trzy rodzaje sera, mleko oraz jogurt naturalny. Jajka kurczowo trzymają się wyznaczonego miejsca w towarzystwie ketchupu, pesto, sosu sojowego oraz musztardy. Z boku czujne czai się ciasto francuskie, zaś uroczyste obiady odwiedza butelka ulubionego, wytrawnego wina.

  27. 20 sierpnia 2016 / 21:00

    Studia to taki okres w życiu, kiedy bardzo mocno tęskni się za obiadami niezastąpionej mamy lub babci. Zwłaszcza, gdy mieszka się poza domem. W mojej maleńkiej lodówce, mającej niecałe pół metra wysokości, trzymanej w akademikowym pokoju zawsze znajdzie się miejsce na domowy rosół i pierogi. Bez tych dwóch rzeczy nie wyobrażam sobie cotygodniowych powrotów z domu do uczelnianej rzeczywistości. Nadmiar jednego i drugiego można zamrozić, dzięki czemu zawsze jestem uzbrojona w słoik maminej zupy i miskę pierogów. Po całym dniu zajęć nie muszę jadać na mieście, nie muszę też spędzać dużo czasu w kuchni. Pomidorówkę, koperkową, zupy-kremy mogę zrobić w parę chwil. Pierogi natomiast znikają w niewyjaśnionych okolicznościach…

  28. z .
    20 sierpnia 2016 / 21:06

    MOJA LODÓWKA PRZEPEŁNIONA JEST RÓŻNOŚCIAMI KAŻDY ZNAJDZIE W NIEJ COŚ NA ZĄB 😉 ,JA BYNAJMNIEJ UWIELBIAM RÓŻNEGO RODZAJU WYMYŚLNE SAŁATKI WIĘC NIE BRAKUJE W NIEJ OWOCÓW I WARZYW Z KTÓRYCH WYCZAROWUJE RÓŻNE SMAKOŁYKI 🙂

  29. Vi.
    20 sierpnia 2016 / 21:42

    W lodówce zawsze mam baby szpinak, paprykę, pomidory, celubkę, czosnek i biały, naturalny serek poznański 😉 To chyba dlatego, że z tych składników mogę wyczarować jakieś super danie z innym produktem, który znajdzie się zawsze w moim domu, a mianowicie z makaronem! Uwielbiam dania na szybko, bo nieczęsto mam czas na stanie godzinami w kuchni, a prosty dodatek do makaronu można zrobić w kilka minut i będzie to pszyne! Wymienione przeze mnie produkty są bazą praktycznie do każdego łatwego dania i bardzo je lubię, do tego są zdrowe i zawsze dostarczą mi witamin i dobrego nastroju na cały dzień! Często ratują mi życie, kiedy mam niezapowiedzianych gości- wystarczy szybko pokroić, dodać trochę przypraw i mogę podać przybyszom smaczną pastę bez zrujnowania mojej reputacji dobrej kucharki! 😉

  30. Marta
    20 sierpnia 2016 / 21:51

    W myśl zasady, że kobieta potrafi zrobić 3 rzeczy z niczego czyli awanturę, sałatkę i zupę, to u mnie nie może zabraknąć w lodówce świeżego mięska, i do zupki i do sałatki czy nawet na kanapki!

  31. Ibasz
    20 sierpnia 2016 / 22:04

    W mojej lodówce zawsze znajdziesz wiarę nadzieję i miłość 🙂 wiarę w to, że znajdę coś do jedzenia, nadzieję na to, że będzie to zjadliwe i miłość do tego co uda się z tego przygotować 🙂

  32. Kora
    20 sierpnia 2016 / 22:50

    U mnie zawsze są pieczarki, jajka i masło. Najbardziej lubię pieczarkowy sos albo pieczarki nadziewane mielonym

  33. Marlena
    20 sierpnia 2016 / 23:04

    Podstawowym produktem w naszej lodówce jest mleko. Choćby świat się walił mleko być musi bo pierwsze co syn woła po przebudzeniu to właśnie mleko… może nie być śniadania, obiadu czy kolacji ale jak wypije dwie szklanki pod rząd to jest zadowolony i mógłby zapomnieć, że reszta jedzenia istnieje.

  34. Tynka
    20 sierpnia 2016 / 23:10

    U mnie w lodówce zawsze jest awokado a pomyśleć, że jeszcze kiedyś wcale go nie lubiłam. Najchętniej przygotowuję z niego guacamole, krem czekoladowy zresztą z Twojego przepisu droga Marto a także dodaję jako dodatek lub smarowidło na kanapki. Czasem zapiekam również w piekarniku razem z jajkiem. Jest bardzo zdrowe dlatego staram się jesć codziennie pyszny smak dodatkowo motywuje.

  35. Zofija
    20 sierpnia 2016 / 23:42

    Moim ostatnim odkryciem jest nabiał ze strzałkowa dlatego zawsze w lodówce mam ich boski twaróg śmietankowy, śmietankowy jogurt naturalny i kefir. To jest podstawa to wielu pysznych dań poczynając od naleśników z twarożkiem jogurtu w towarzystwie muesli lub granoli albo kefirowego koktajlu. Nie wspomnę o przepysznym jogurtowym serniku, który jest uwielbiany wśród całej mojej rodzinki 🙂

  36. 21 sierpnia 2016 / 0:02

    Stoi w mej kuchni spora lodówka,
    Kolor jej biały, wewnątrz” wałówka”
    Trzy szklane półki, szufladek parka,
    Górna cześć chłodzi, dół zamrażarka…

    Zawsze w niej trzymam nabiału wiele,
    z czego ser z pleśnią na samym czele…
    Trochę wędliny,dżemu słoiczek…
    Parę drobiazgów, z których wyliczę:musztardę,ketchup, piwa butelkę…
    Trochę owoców, warzywa wszelkie.
    Z warzyw przyrządzam sporo surówek,
    Z owoców kompot,bardzo go lubię.
    Z wędlin i serów kanapki tworzę…Piwko wypijam nim spać się położę.

  37. Ula
    21 sierpnia 2016 / 0:43

    W mojej lodówce zawsze znajdziesz por 🙂 trochę nietypowo ale kocham zapiekanki z porem i ziemniaczkami, por dodaję do porannej jajecznicy i omletów, a nawet chrupię jako przekąskę 🙂

  38. Klara
    21 sierpnia 2016 / 10:36

    Jestem w ciąży więc moja lodówka zamieniała sie w skarbnicę zdrowia i oczywiście jest półeczka na mniej zdrowe ale ulubione zachcianki mam tu na myśli kabanosy 🙂 wczesniej w ogóle nie lubiłam wędlin a teraz jak mnie najdzie ochota potrafię podejsć z pół paczki na jednym posiedzeniu 🙂 chyba rośnie miłośnik mięsa 🙂

  39. Robert
    21 sierpnia 2016 / 13:39

    stoi w mojej kuchni lodówa kolor jest zwyczajny wewnątrz jest żarełko trzy szklane półki szufladek nie parka Górna część lodówki chodzi a dolna mroźi Zawsze w niej trzymam wędline i ser gouda i inne sery
    kilka drobiazgów których wyliczę ketchup,sos bbq,piwka buteleczki,majonez…..
    trochę owoców i dżemów trochę warzywek spóki surówek
    z owoców kompot przyżądze bardzo lubię kompoty z wszystkich owoców i warzyw
    Nalewkę wypijam nim spać się położe w łóżku

  40. Jagoda
    21 sierpnia 2016 / 14:34

    W mojej lodowce zawsze sa ziemniaki często takie juz ugotowane które pozostały z obiadu a także majonez warzywa jajka i jogurt. Kocham
    Ziemniaki wiec chetnie przygotowuje z nich na śniadanko tortillę właśnie z dodatkiem warzyw jogurtu i jajek, to danie pasuje tez na obiad często zabieram do pudełka i jem w pracy. Lubię tez zrobić domowe frytki mogą być nawet z piekarnika.
    Do jogurtu dorzucam płatki i mam super przekąskę na inna czesc dnia czy kolacje.

  41. Jagoda
    21 sierpnia 2016 / 15:41

    Kocham kaszę jaglaną dlatego zawsze trzymam ja w lodówce oczywiście już ugotowaną. Najczęściej przyrządzam z niej jaglankę na śniadanie, wystarczy zalać mlekiem podgrzać dodać owoce lub orzechy. Na obiad dorzucam warzywa i grillowaną rybkę i mam błyskawiczny obiad. Jako deser robię Twojej kokosowe kulki najlepsze ever 🙂

  42. Aga_ta
    21 sierpnia 2016 / 17:39

    Uwielbiam migały i wszystkie cuda które można z nich wyczarować a w szczególności masło migdałowe… to taki mój mały słodki ale zdrowy grzeszek. Dodaję go do daktyli i słodycz nieziemska wystarczy też takim masełkiem posmarować zwykły wafel ryżowy czy kromkę świeżego chleba i nic wiecej nie trzeba aby posiłek był kompletny 🙂

  43. Natka
    21 sierpnia 2016 / 18:31

    Jak tylko jest sezon to szparagi oczywiście uwielbiam robić z nich zupy krem dodawać do jajek sadzonych czy sałatek poza sezonem radzę sobie przechowując je w zamarazarce.

  44. Ziuta
    21 sierpnia 2016 / 19:16

    U mnie w lodówce zawsze są wędliny z domowej wędzarni, są tak pyszne że właściwie nie trzeba nic z nimi robić tylko podjadać samemu lub z pajdą chleba.

  45. Alicja
    21 sierpnia 2016 / 19:22

    Zawsze mam w lodówce jajka i mleko. Z jajek robię jajecznicę, a z mleka kawę z mlekiem. Z jajek i mleka oraz mąko smażę naleśniki. Oczywiście mąki nie przechowuję w lodówce 🙂

  46. Tamara
    21 sierpnia 2016 / 19:52

    W lodówce zawsze mam owoce zawsze pod ręką na bezsenne noce
    warzywami nie przoduję chociaż często tego żałują
    Są i jajka serki mleko
    będzie z tego kilka deko 🙂

  47. Karolina
    21 sierpnia 2016 / 21:34

    w naszej lodówce, której drzwi otwierane są niezwykle często, znajdują się produkty niezastąpione: masło, mleko, sery białe i żółte, jajka , jogurty, czosnek,włoszczyzna, musztarda, ketchup, majonez, chrzan. Pozostałe pyszności lądują w niej w zależności od pory roku i naszych apetytów. Wraz z dziećmi uwielbiamy tarty z przeróżnymi dodatkami, naleśniki słodkie i wytrawne, samodzielnie przygotowane sosy do makaronów i fantazyjne nazwane zupy kremy: zupa smocza-krem brokułowy, gniew indianina-krem marchewkowy, marzenie księżniczki-krem kalafiorowy, i wiele innych. Dzieci, mimo że jeszcze niewysokie, buszują w lodówce i już same zaczynają swoją przygodę z gotowaniem. Basia jest specjalistką od wymyślnych kanapek, słodkich babeczek i orginalnych napojów- tacie w góry przygotowała sprite’a z ogórkiem:), Wojtuś to specjalista od własnoręcznie sporządzonych lodów i kombinacji jogurtowych. Tak nasze życie domowe codziennie kończy się i pysznie zaczyna 🙂

  48. Dorota
    21 sierpnia 2016 / 22:04

    W lodówce zawsze mam trzy rzeczy – mleko, jajka, jogurt naturalny. Jestem bardzo słabym kucharzem, nie robię wymyślnych potraw, moja lodówka często świeci pustkami, ale te trzy wymienione produkty to moja podstawa, na której opiera się cały jadłospis. MLEKO – niezbędne do owsianki (jem ją prawie codziennie), potrzebne do naleśników, niezastąpione w koktajlach. JAJKA – można je wykorzystać w każdym z posiłków. Do śniadania na miękko lub jako jajecznica. Na obiad sadzone lub naleśniki (tak, wiem, powtarzam się), używane do panierki. Na kolację jajko w formie omletu. Gdybym piekła ciasta mogłabym napisać że potrzebne do wypieków. Niestety (a może na moje szczęście!) ciast nie piekę. JOGURT NATURALNY – mój zamiennik śmietany, której w ogóle nie używam. Dodaję go do wielu potraw, np. do zup, łączę go z ziołami i robię marynatę do mięs, miksuję z owocami, robię z niego sos do sałatek. Gdybym nie miała w swojej lodówce mojej „świętej trójcy”, to nie wiem co bym jadła. Pozostałby mi albo ścisły post albo bar mleczny tuż za rogiem.

  49. Ania
    21 sierpnia 2016 / 22:47

    Z uwagą Marto Twój post przeczytałam
    i od razu swoją lodówkę przeorganizowałam!
    To co zawsze w niej jest opisuje poniżej,
    a zacznę dla odmiany od tego co w lodówce jest najwyżej 🙂
    Może mój wierszyk będzie tez nauką dla każdego
    jak to robić by mieć pod ręką zawsze coś pysznego i świeżego!

    Na pierwszej i drugiej półce mam wędliny, kiełbasy oraz serki
    by w każdej chwili przygotować smakołyki na apetyt mały i wielki.
    Kanapeczki kolorowe, śniadanie do pracy i na kolację przekąski
    w moim domu ten repertuar dań nie może być zbyt wąski.
    Z sera żółtego często robię zapiekanki dodając warzywa świeże,
    uwielbiamy rodzinne obiady w domu i na wynos w plenerze.

    Na dolnej półce by było higienicznie i schludnie znajdują się mięso i ryby
    z nich przepyszne są dania dodając jesienią do sosu nazbierane leśne grzyby.
    Rybę lubię zapiekać w folii i ziół dużo przy tym dodawać,
    na talerzach domowników oraz gości nic nie może zostawać 🙂

    Na drzwiach mam jajka na omlety, naleśniki, tortille i produkty wymagające mniejszego schłodzenia,
    mając taki porządek chętniej się gotuje i ławiej jest zrobić coś pysznego do jedzenia!

  50. Alina Nowacka
    21 sierpnia 2016 / 23:13

    To co znajduje się w mojej lodówce jest ściśle związane z porą roku. Odżywiam się zgodnie z kuchnią 5 przemian więc biorę z natury to co najlepsze i najzdrowsze. I tak w sezonie letnim są to oczywiście nasze polskie warzywa i owoce. Najchętniej zjadam je w formie nieprzetworzonej czyli sałatkach dzięki temu zachowują moc witamin i wszystkich składników odżywczych. Moim zdaniem są teraz tak pysze że nie potrzeba żadnych dodatków może czasem jakaś przyprawa która wydobędzie jeszcze większą głębie ich smaku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Solve : *
20 − 9 =