Po raz pierwszy z mizzą spotkałam się podczas przeglądania książki „Nigellissima” ; ) Z wyglądu przypomina pizzę, ale zamiast ciasta, bazę stanowi mięso. Bardzo szybka i prosta w przygotowaniu, na pewno znajdzie wielu zwolenników! Podobnie jak Nigella przygotowałam jej najprostszą wersję – mizzę margaritę, ale możecie dołożyć Wasze ulubione dodatki ; ) Poniżej przepis z moimi modyfikacjami.
- 250 g mielonej wołowiny
- 2 łyżki startego parmezanu
- 2 łyżki bułki tartej lub w wersji bezglutenowej zwykłych mielonych płatków owsianych
- 1 łyżka posiekanej, świeżej natki pietruszki
- 1 lekko rozkłócone jajko
- 1 mały ząbek czosnku
- sól i pieprz do smaku
- 2 puszki (800 g) krojonych pomidorów, odsączonych
- 1 łyżeczka oliwy czosnkowej
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- 1 kula mozzarelli (po odsączeniu 125 g)
- kilka liści świeżej bazylii
- masło do wysmarowania formy
Piekarnik rozgrzać do temp. 200 C. W misce wymieszać mięso, parmezan, bułkę tartą, natkę pietruszki oraz jajko. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i przyprawić solą i pieprzem. Delikatnie wymieszać, tak aby mięso nie było zbyt mocno zbite.
Okrągłą formę o średnicy ok. 30 cm wysmarować masłem i wyłożyć mięsem, ugniatając palcami tak, aby przykryć dno. Na mięso kłaść dobrze odsączone pomidory, wymieszane wcześniej z oliwą, oregano, solą i pieprzem. Mozzarellę przekroić na pół, a następnie w plastry i ułożyć je na pomidorach. Wstawić do piekarnika i piec przez 25-30 minut, aż ser się ładnie zarumieni.
Po tym czasie wyjąć formę z piekarnika. W moim przypadku konieczne było odlanie odrobiny wody, którą wydzieliło mięso. Udekorować bazylią i podawać, krojąc jak pizzę.
Smacznego : )