Po wypieku ostatniego tortu zostało mi trochę serka mascarpone, a ponieważ miałam w planach rogaliki, postanowiłam go wykorzystać do ich przygotowania. Byłam dobrej myśli, bo mascarpone świetnie sprawdził się również jako dodatek do ciasta drożdżowego, ale przyznam, że nie spodziewałam się, aż tak pysznego efektu : ) Ciasto kruche z jego udziałem jest świetne! Rogaliki wyszły tak pyszne, że tym razem nadzienie zdecydowanie grało rolę drugoplanową : ) Polecam!!!
Składniki (16 małych rogalików):
- 100 g masła (temp. pokojowa)
- 115 g mascarpone
- 130 g mąki pszennej
- 2 łyżki konfitury malinowej
- 2 łyżki kremu czekoladowego + garść posiekanych orzechów włoskich
Masło utrzeć z mascarpone na puszystą masę. Dodać mąkę i ponownie zmiksować. Ciasto przełożyć na folię spożywczą, uformować kształt przypominający kulę i schłodzić w lodówce przez 2 godziny. Po tym czasie rozwałkować na kształt koła, delikatnie podsypując mąką. Połowę koła posmarować konfiturą malinową, drugą część kremem czekoladowym oraz posiekanymi orzechami. Pokroić na 16 wąskich trójkątów (najpierw koło kroję na 4 ćwiartki, później każdą z nich na pół itd.) i zwinąć rogaliki. Przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i schłodzić w lodówce przez 20 minut. Piec w piekarniku rozgrzanym do 170 C (termoobieg) prze ok. 20 minut do czasu aż rogaliki delikatnie urosną i się zarumienią. Wyjąć z piekarnika i studzić na kratce. Przed podaniem można udekorować cukrem pudrem.
Smacznego!