Do tej pory z karkówką w pieczarkach spotkałam się przy okazji grillowania ze znajomymi, jednak obecnie pogoda na dworze nie sprzyja takim formom spędzania czasu. Postanowiłam odtworzyć to danie wykorzystując piekarnik, a konkretnie zmotywowała mnie do tego pewna musztarda… Od firmy Kamis otrzymałam do przetestowania całą gamę produktów specialite, w skład których wchodzą nie tylko różne przyprawy, młynki, blistry, ale również najbardziej mnie zaskakujące – musztardy! Przyznam szczerze, że wcześniej nie spotkałam się z musztardą z czerwonym winem, z żurawiną, czy płatkami wędzonej papryki, a to tylko część z nich ; ) Do dzisiejszej karkówki wybrałam musztardę z zielonym pieprzem. W roli marynaty do karkówki sprawdza się idealnie, nadaje potrawie wyrazisty pikantny smak, czyli to, co bardzo lubimy ; ) Kolejnym atutem jest kremowa konsystencja, dzięki której nie „spływa” nam z mięsa podczas leżakowania w lodówce. Karkówka jest naprawdę pyszna, i czas przygotowania poza marynowaniem i pieczeniem nie zajmuje wiele czasu. Już widzę ją na świątecznym stole…
Składniki :
- 500 g karkówki
- 1-2 duże cebule
- 500 g pieczarek
- 5 łyżek musztardy Kamis z zielonym pieprzem
- 500 ml bulionu
- mąka do obtoczenia
- olej do podsmażenia, ew. sól
Mięso myjemy i kroimy w plastry. Każdy z plastrów dokładnie smarujemy musztardą z zielonym pieprzem i odstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc. Następnego dnia, mięso obtaczamy w mące i podsmażamy na rozgrzanym oleju. Smażymy z obu stron na rumiany kolor i przekładamy do naczynia żaroodpornego.
Pieczarki obieramy i kroimy na pół. Obraną cebulę kroimy w półtalarki. Na tłuszcz pozostały po podsmażaniu karkówki wrzucamy pieczarki i cebulę. Smażymy na małym ogniu, można oprószyć je solą. Podsmażone przekładamy na plastry mięsa. Całość zalewamy bulionem.
Naczynie żaroodporne przykrywamy i pieczemy przez ok. 1 i 1/2 godz. w piekarniku nagrzanym do 200 C.
Karkówkę podałam z ziemniakami, powstały w czasie pieczenia sos można zagęścić mąką, lecz u nas nie było takiej konieczności.
Smacznego : )