Kaiserschmarrn to omlet cesarski pochodzący z Austrii, standardowo kojarzony zapewne z wyjazdem na narty, ale nie widzę przeciwwskazań, aby zajadać się nim przez cały rok… ; ) Jak dla mnie idealny na drugie śniadanie, przypomina mi puszystego racucha z dodatkiem rodzynek. Przepis z książki „Przepisy na 4 pory roku”. Polecam!
Składniki :
- 6 jajek
- szczypta soli
- 2 łyżeczki śmietanki 36 %
- 5 płaskich łyżek cukru pudru
- 5 płaskich łyżek mąki
- garść rodzynek
- masło + oliwa z oliwek do smażenia
- powidła lub mus jabłkowy do podania
Białka wraz ze szczyptą soli ubić na sztywną pianę. Żółtka wymieszać ze śmietanką i cukrem pudrem. Dodać do ubitych białek. Dodać przesianą mąkę, delikatnie wymieszać do połączenia się składników (ciasto powinno zachować puszystość). Na koniec dodać rodzynki, wymieszać. Ciasto przelać na rozgrzaną patelnię z masłem i oliwą. Smażyć na średnim ogniu, gdy spód będzie przypieczony, przewrócić na drugą stronę, a następnie podzielić łopatką na kawałki. Udekorować cukrem pudrem. Podawać z powidłami lub musem.
Smacznego : )