Nareszcie zapachniało u nas Świętami ; ) Przyznaje, że dni do Świąt odliczam z niecierpliwością, a ślimaczki wprowadziły mnie we wspaniały świąteczny nastrój. Jak tylko zobaczyłam je na brulionie z przepisami, od razu zapisałam do wykorzystania ; ) Są pyszne, choć zostawiłam między bułeczkami zbyt wiele miejsca na blasze i moim zdaniem za bardzo się rozwinęły, przez co wydawało mi się, że nadzienia jest za mało : ) Następnym razem podwoję jego ilość. Polecam świątecznie ; ) Przepis dodaję do akcji tęcza smaków w kategorii pomarańczowy : )
Składniki na ciasto:
- 200 ml mleka
- 1 jajko
- 50 g margaryny Palma z Murzynkiem
- 70 g + 1 łyżeczka cukru
- szczypta soli
- 500 g + 1 łyżeczka maki pszennej
- 42 g świeżych drożdży
Przygotowujemy rozczyn, (drożdże i mleko najlepiej przygotować w temp. pokojowej) drożdże rozkruszyć dodać 1 łyżeczkę cukru i wymieszać. Zalać 100 ml mleka i dodać łyżeczkę mąki. Wymieszać, aż grudki znikną, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 30 minut.
Po tym czasie, do dużej miski przesiewamy mąkę, dodajemy sól i pozostały cukier. Robimy wgłębienie, do którego dodajemy jajko, wlewamy rozczyn i resztę mleka w temp. pokojowej. Dodajemy kawałki margaryny. Składniki mieszamy drewnianą łyżką, a następnie wyrabiamy ciasto, aż będzie gładkie i lśniące (około 5 minut, jeśli ciasto mocno się klei, możemy oprószyć ręce mąką). Gotowe ciasto formujemy w kulę i układamy w misce, wysmarowanej oliwą. Przykryte ściereczką odkładamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (około 2 godz.).
Metoda dla maszynistów: powyższe składniki wsypujemy w podanej kolejności do maszyny do wypieku chleba i wybieramy program: ciasto.
Składniki na masę serową:
- 250 twarogu półtłustego zmielonego trzykrotnie
- 5 łyżek soku z pomarańczy
- skórka starta z 1 pomarańczy
- 5 łyżek cukru pudru
Ser mieszamy z sokiem z pomarańczy i cukrem pudrem, dodajemy skórkę pomarańczową i ponownie mieszamy.
Mając gotowe nadzienie oraz wyrośnięte ciasto przystępujemy do formowania ślimaczków. Gotowe ciasto wyrabiamy jeszcze krótką chwilę, po czym rozwałkowujemy na prostokąt o wymiarach 35 x 50 cm. Rozsmarowujemy na nim nadzienie, brzegi zostawiając nieposmarowane. Zwijamy w rulon, zaczynając od dłuższego boku. Naciskamy, aby nadzienie się odpowiednio ułożyło i kroimy na równe kawałki (u mnie 12 sztuk).
Dno i boki formy, w której będziemy piekli (u mnie dwie tortownice o średnicach 24 i 20 cm, jednak moim zdaniem zostawiłam zbyt duże odstępy między drożdżówkami) smarujemy masłem. Układamy w nich ślimaczki, tak aby ser był widoczny z góry. Pozostawiamy trochę miejsca, ponieważ jeszcze trochę urosną.
Tortownice przykrywamy folią aluminiową i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 50 C na 30 minut, aż ciasto się napuszy i podwoi objętość. Po tym czasie ściągamy folię aluminiową i zwiększamy temperaturę do 180 C. Pieczemy kolejne 30 minut, aż ślimaczki się ładnie zarumienią. Wyjmujemy z piekarnika.
Składniki na lukier:
- cukier puder
- woda
- kandyzowana skórka pomarańczowa do ozdobienia
Przygotowujemy lukier łącząc cukier puder z wodą. Przeważnie zaczynam od mieszania ok. 1/2 szklanki cukru pudru i 1-2 łyżek wody. Jeśli lukier jest zbyt rzadki dodajemy więcej cukru pudru, a jeśli zbyt gęsty wody. Lukier wylewamy na upieczone ślimaczki. Dekorujemy kandyzowaną skórką pomarańczową.
Smacznego : )