Przy obecnej pogodzie czasem mam wrażenie, że nastała jesień… mój nastrój domaga się wtedy ciepłej herbatki i odpowiedniego wypieku : ) Czekoladowe trójkąty idealnie pasują do tego zestawu, lubię je za kruchość, połączoną z czekoladą oraz szybkość i prostotę wykonania. Nawet najbardziej niedbale przygotowane, nie mogą się nie udać : )
- 120 g masła
- 120 g mąki pszennej
- 60 g mąki kukurydzianej
- 30 g brązowego cukru
- 1 jajko
- 1 łyżka śmietany 18 %
- 100 g gorzkiej lub mlecznej czekolady
Obie mąki przesiać do miski. Dodać cukier, śmietanę, masło pokrojone w kostkę i wbić jajko. Zagniatać, aż do momentu powstania zwartego ciasta – użyłam miksera ; ) Wyłożyć gotowe ciasto na formę do tarty (o średnicy 23cm), wysmarowaną tłuszczem i wysypaną bułką tartą. Docisnąć w miarę równomiernie, żeby ciasto miało ok. 1cm grubości (można rozwałkować ciasto i dopiero potem przekładać do formy, ale to dodatkowe kilka minut pracy, a i tak nie ma różnicy w efekcie).Wstawić na kilka minut do lodówki.
Gdy ciasto się chłodzi jest czas na krojenie czekolady. Powinna być pokrojona w miarę drobną kostkę. Wyjąć ciasto z lodówki, posypać je równomiernie czekoladą i lekko powciskać jej kawałki.
Piec przez 35-40 minut w piekarniku rozgrzanym do 160 C, nie powinno się zarumienić. Po wyjęciu z piekarnika pokroić ostrym nożem na trójkąty, poczekać aż wystygnie i wyjąć z foremki.
Smacznego : )