Nareszcie znalazłam nadzienie do naleśników, które pasuje zarówno T. jak i mnie: ) Do tego mus, który ostrzegam był bardzo mocno słodki nawet jak dla mnie (!) Na pewno wykorzystam z innymi owocami kiedy tylko nadejdzie lato i zamiast mrożonek będzie więcej interesujących możliwości. Co do naleśników czekoladowych mam mieszane uczucia, bo nie było wcale tak łatwo z tym ciastem, gdyż naleśniki miały tendencję do rozpadania się w momencie ich przewracania, a poza tym nie są słodkie, choć akurat w połączeniu z musem był to plus ; )
Składniki na ciasto (ok 6-7 naleśników):
- 3 zwykłe jajka lub 2 wielkości XXL
- szczypta soli
- szklanka mąki
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 i 1/4 szklanki maślanki
- 2 łyżki masła
Jajka lekko ubić ze szczyptą soli. Następnie dodawać na przemian wymieszane suche składniki oraz maślankę, cały czas miksując. Na końcu wlać roztopione masło i miksować, aż otrzymamy gładką masę. Odstawić na godzinę do lodówki, a następnie smażyć bez dodatku oleju.
Składniki na nadzienie:
- ok 200 g malin (mogą być mrożone)
- 200 g twarogu półtłustego
- cukier puder
Wszystkie składniki dokładnie zmiksować.
Składniki na mus:
- ok 100 g malin
- cukier puder
Maliny ucierać z cukrem pudrem aż do uzyskania musu.
Nadzienie nakładać na rozłożony naleśnik, można dodać dodatkowo trochę malin i zawijać w trójkąty, a następnie polewać musem.