Zawsze zastanawiałam się, dlaczego tak mało osób je śniadanie w pracy. Jak powszechnie wiadomo kocham jeść, więc temat ten jest mi szczególnie bliski, ale nawet jeśli ktoś nie podziela mojego entuzjazmu do spędzania wolnego czasu w kuchni, to jeść przecież musi, choćby po to żeby wykonywana praca była efektywniejsza. Nie wspominam już o grupie osób, które delikatnie się denerwują, kiedy doskwiera im głód, co może być uciążliwe dla otoczenia ; ) Chwila przerwy związana z jedzeniem posiłku w pracy również ma znaczenie w związku z czym moim zdaniem śniadanie to podstawa; )
Moja praca jest dość specyficzna, często jestem w podróży lub generalnie poza biurem i przygotowane wcześniej drugie śniadanie jest na wagę złota. Nie ma nic lepszego niż moment, w którym widzę zaciekawione twarze moich współtowarzyszy, którzy próbują zgadnąć co dobrego tym razem ze sobą zabrałam. Moim ostatnim odkryciem są chrupiące zbożowe ciasteczka. Najfajniejsze w nich jest to, że pozostawiają spore możliwości do popisu i z jednego produktu możemy przygotować zupełnie różne propozycje w zależności od dodatków, czy formy podania. Są nie tylko smaczne, ale także zdrowe, w składzie mamy aż 5 zbóż: amarantus, orkisz, żyto, owies i pszenicę. Poza gotową bazą możemy dodać inne pożywne dodatki jak np. ulubione bakalie. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym zapomniała o czekoladzie ; ) Poniżej przedstawiam Wam moje propozycje i bardzo chętnie poznam również Wasze pomysły! : )
Składniki (ok. 20 sztuk):
- Zbożowe ciasteczka Delecta
- 125 g zimnego masła
- 3 łyżki wody
- 2 łyżki wiórków kokosowych Bakalland
- 2 łyżki posiekanych orzechów nerkowca Bakalland
- 2 łyżki posiekanych płatków migdałów Bakalland
- 50 g gorzkiej czekolady (zawartość kakao 70%)
- 1/2 łyżeczki oleju rzepakowego
Do misy miksera przesypuję zawartość opakowania „Zbożowe Ciasteczka”, posiekane masło oraz 3 łyżki wody. Szybko zagniatam ciasto (można to zrobić również ręcznie, ważne, aby zagnieść je szybko, tylko do połączenia się składników). Dodaję wiórki kokosowe, posiekane orzechy nerkowca i płatki migdałów. Ponowie szybko mieszam. Z ciasta formuję kuleczki, nadziewam na patyczki do lizaków i delikatnie spłaszczam dłonią. Układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przekładam do piekarnika rozgrzanego do 180 C (opcja grzania góra- dół) i piekę ok. 20-25 minut, do czasu aż ładnie się zarumienią. Studzę na blasze i w tym czasie przygotowuję polewę. Czekoladę rozpuszczam w kąpieli wodnej. Wykorzystuję w tym celu zwykły garnek do gotowania na parze ; ) Czekoladę umieszczam w metalowej miseczce nad wrzącą wodą i czekam, aż się rozpuści, dzięki parze wodnej. Na koniec dodaję olej rzepakowy i delikatnie mieszam, aby polewa była błyszcząca. Tak przygotowaną polewą dekoruję przestudzone ciasteczkowe lizaki. Część z nich obtaczam dodatkowo w wiórkach kokosowych, do części dodaję płatki migdałowe lub orzechy np. pekan. Pakuję do puszki/pojemnika i rozkoszuję się pysznym śniadaniem w pracy ; )
Smacznego!
Składniki (ok. 20 sztuk):
- Zbożowe ciasteczka Delecta
- 125 g zimnego masła
- 3 łyżki wody
- 1 łyżka soku z cytryny
- mała garść suszonej żurawiny Bakalland
- 1 łyżka posiekanych orzechów pekan Bakalland
- 1 łyżeczka wiórków kokosowych Bakalland
- 25 g gorzkiej czekolady (zawartość kakao 70%)
Zawartość opakowania „Zbożowe Ciasteczka” miksuję z posiekanym masłem, 3 łyżkami wody oraz sokiem z cytryny. Ciasto dzielę na dwie części. Do pierwszej połowy dodaję suszoną żurawinę, posiekane orzechy, wiórki kokosowe. Ponowie szybko miksuję. Z ciasta formuję kuleczki, po czym spłaszczam dłonią i przekładam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Z drugiej części ciasta również formuję kuleczki, spłaszczam je dłonią, zostawiając w środku małe wgłębienie, do którego przekładam czekoladę rozpuszczoną w kąpieli wodnej. Piekę w piekarniku rozgrzanym do 180 C (opcja grzania góra- dół) przez ok. 20-25 minut, do czasu aż będą złociste. Studzę na kratce i pakuję do śniadaniówki ; )
Smacznego!
*Wpis powstał przy współpracy z Delecta i Bakalland
Pysznie wyglądają 🙂
Autor
Bardzo dziękuję i polecam wypróbować 🙂
Super pomysł z tymi lizakami <3
Autor
Dziękuję 🙂
Mój ulubiony rodzaj ciasteczek 🙂
Autor
Mój też… szkoda, że tak szybko znikają 😉
Właśnie dlatego tak Cie lubie 🙂 nie negujesz polproduktów, a dla mnie to opcja idealna sama rzadko piekę i nie mam tysiąca rodzajów mąki a takie ciacha bym schrupała 🙂
Autor
Ogromnie mi miło dziękuję 🙂 Nie ma nic złego w małej pomocy 🙂
Świetnie pomyślane z tymi lizakami 🙂 ale jakbym do pracy takie zabrała to dla mnie by nic nie zostało…
Autor
Haha to rzeczywiście problem 😉 może zrobisz z podwójnej porcji? 😉
wyglądają uroczo, idealne dla dzieci 🙂
Autor
Bardzo dziękuję 🙂 na pewno posmakują również dorosłym 🙂
Mam nadzieję, że będą u mnie w sklepie chętnie wypróbuję, bo wyglądają super i jeszcze ta czekolada !!!!!
Autor
Są pyszne, więc mam nadzieję, że uda Ci się odszukać 😉
Porywam kilka 🙂
Autor
Proszę się częstować 😉
omg <3 cudeńka <3
Autor
Bardzo dziękuję 🙂
Muszą być pyszne 🙂
Autor
Dokładnie tak 🙂
Mniam mniam 🙂
Autor
🙂 🙂 🙂
Wyglądają pysznie, ale czy mocno czuć to żyto?
Autor
Nie, smak bardzo oryginalny, ale same żyto nie dominuje 😉
dla mnie śniadanie jest mega ważne, zwłaszcza teraz kiedy pilnuję tego co i kiedy jem. Oczywiście bez jakiegoś patosu, ale jednak. No i mam podobnie, znajomi są zawsze ciekawi co dzisiaj, co tym razem, zwłaszcza po treningu 😀
Autor
Śniadanie to podstawa i dodatkowo jeden z moich ulubionych posiłków (ok lubię wszystkie 😉 ) Sama też jestem ciekawa co dobrego po treningu przyrządzasz :*
Zazdroszczę Twoim współpracownikom :))
Autor
Dziękuję, przekażę 😀
Czy muszę coś dodawać? chciałabym same ciasteczka bez dodatków…
Autor
Pewnie, że nie 🙂
ja robiłam bez i wyszły bardzo smaczne 🙂
Autor
🙂
Ja trochę nietypowo wykorzystałam te ciasteczka do zrobienia owoców pod kruszonką. Mega pyszota 🙂
Autor
Świetny pomysł 🙂
Dzięki może ktoś skorzysta 🙂
Ale to jest pyszne 🙂 ale na wynos nie dotrwają… 🙂
Autor
Czasem tak się zdarza 😉