Do przygotowania tych bułeczek zabierałam się od bardzo dawna. Jestem dość sceptyczna jeśli chodzi o domowe wypieki pieczywa ale zapach, który unosił się w kuchni podczas pieczenia rozwiał wszelkie moje wątpliwości. Bułeczki są bardzo smakowite, mięciutkie i aromatyczne i do tego długo utrzymują świeżość – u nas uchowały się 2 dni! : )
- 350 ml wody
- 2 łyżki oliwy ze słoika z pomidorami
- 500 g mąki pszennej chlebowej
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka cukru
- 7 g suchych drożdży lub 14 g świeżych
- 115 g suszonych pomidorów w oliwie
- jajko do glazury
Wszystkie składniki poza pomidorami wyrobić mikserem (ciasto będzie dość klejące, w przypadku świeżych drożdży najpierw zrobić zaczyn). Pod koniec wyrabiania dodać pomidory, wymieszać. Uformować kulę, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce, aż do podwojenia objętości.
Po tym czasie ponownie krótko wyrabiać i podzielić na 12 jednakowych części. Z każdej uformować bułeczkę i kłaść na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i oprószonej mąką. Przykryć i odstawić do napuszenia przez ok. 30 min. Przed pieczeniem posmarować roztrzepanym jajkiem.
Piec w temp. 200 C przez ok. 25 minut. Studzić na kratce.
Smacznego : )