Ostatni czas obfitował w wyjazdy, więc chciałabym Wam przybliżyć spotkanie poświęcone tematyce wina w kuchni, na które zostałam zaproszona do Centrum Domowych Inspiracji w Warszawie ; )
Było to moje drugie spotkanie w ramach Akademii Smaku Siemens (i mam nadzieję, że nie ostatnie: ), więc wiedziałam, że na pewno wrócę wzbogacona o sporą dawkę nowych informacji ; )
O tym, jak odpowiednio dobierać wino, jak gotować, jeść i łączyć wina z potrawami opowiadał nam ekspert firmy Kondrat Wina Wybrane – Jan Czyż. Poza informacjami teoretycznymi mieliśmy okazję sprawdzić nasz zmysł węchu, biorąc udział w teście na rozpoznawanie aromatów. Przy większości, miałam wrażenie, że są mi znane, ale trudno było je dokładnie określić.. ; )
Kolejną część warsztatów stanowiło gotowanie ; ) Podzieleni na zespoły, pod okiem Roberta Wojnarowskiego oraz Konrada Birka, przystąpiliśmy do pracy. Moim zadaniem było przygotowanie deseru – to chyba przeznaczenie… ; )
Nasze pyszne menu to: marynowane plastry ośmiornicy z małżami i chrupiącą sałatką z owoców południowych (jak dla mnie zupełna nowość i przyznaję, że ośmiornica jednak jest smaczna : D ), combry jagnięce z sałatką z karczochów i rukoli oraz serem Le Rustique, pieczony łosoś norweski podany na purre z bobu i koziego sera z sałatką z kopru włoskiego i rzodkiewki, pikantna pierś z kaczki w wędzonej czerwonej papryce podana z karmelizowanymi gruszkami ze śliwowicą i mój faworyt – mus śliwkowy z przyprawami korzennymi i kremowym serkiem z chałwą ; )
Wszystko było pyszne, a co więcej do każdego dania dobieraliśmy odpowiednie dla nas wino ; ) Teoria połączona z praktyką zawsze jest najlepsza! Przy okazji nareszcie spotkałam wino, które nawet w połączeniu z bardzooo słodkim deserem nie traci swojej własnej słodyczy, co dla mnie stanowi ideał ; )
Poniżej przedstawiam Wam jeszcze kilka zdjęć, aby lepiej zobrazować jak dobrze się bawiliśmy : )
Nasz ekspert – Jan Czyż
Perfekcja w każdym calu ; )
Zasłuchani:
Mój kulinarny guru – p. Robert ; )
Podczas pracy:
Efekty ; )
Bardzo dziękuję za zaproszenie i mile spędzony czas : )
ciekawe warsztaty:) a ośmiornicy nie jadłam, choć mój A. twierdzi, że jest niezła ale gumowata (może jadł źle zrobioną?!) Kiedyś chętnie spróbuję:D
Autor
Przed smażeniem, rzeczywiście była trochę gumowata, ale po przetworzeniu zdecydowanie już nie ; )
Interesujące, tylko pozazdrościć 🙂
Autor
Bardzo fajna wyprawa 🙂
wow, ale fajna sprawa, zazdroszcze!
te potrawy wygladaja ekstra!
Autor
Były bardzo smaczne 🙂