Bardzo proste muffinki jabłkowe, czyli smak szarlotki z kruszonką w kilka chwil : ) Pyszne, wilgotne z dodatkiem aromatycznego cynamonu, sprawdzą się na każdą okazję. Polecam!!
- 1 duże jabłko
- 2 duże jajka (wielkość L)
- 1 szklanka mleka
- 3 łyżki oleju
- 2 szklanki mąki
- 1/2 szklanki cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 szczypta soli morskiej
Jabłko obrać, usunąć gniazda nasienne, pokroić w kostkę. Dodać jajka, mleko, olej i wymieszać. W oddzielnej misce wymieszać mąkę z cukrem, cynamonem, proszkiem do pieczenia i solą. Zawartość obu misek połączyć i wymieszać. Przekładać do muffinkowej formy wypełnionej papilotkami i posypać kruszonką. Piec w piekarniku rozgrzanym do 200 C (góra-dół) przez ok. 20 minut.
Smacznego!
Składniki na cynamonową kruszonkę:
- 1/2 szklanki mąki
- 1 łyżeczka cynamonu
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 3 łyżki masła
Wszystkie składniki ugnieść palcami do konsystencji mokrego piasku.
Już czuję ten zapach i smak 😍 Przypominają mi genialne muffinki ze śliwkami i z jagodami 😋 Zrobię w weekend, obowiązkowo!!!
Autor
Super, daj znać jak posmakowały 🙂
Wspaniałe ❤️ Będę do nich często wracać ❤️
Autor
Super <3 <3 <3
Wyglądają pysznie 🙂
Autor
Dziękuję i polecam wypróbować 🙂
Kocham i jabłka i kruszonkę i szybkie przepisy, dlatego ten jest dla mnie idealny <3 Z pewnością wypróbuję 🙂
Autor
Bardzo mi miło, daj znać jak posmakowały 🙂
Super będę piec 🙂 piękne zdjęcia i cudowna zastawa 🙂
Autor
Dziękuję i polecam 🙂
Mniam <3
Autor
🙂 🙂 🙂
Rewelacja 🙂
Autor
Super, że posmakowały 🙂
idealne na jesienne wieczory 🙂
Autor
Zdecydowanie tak 🙂
Przepyszne 🙂
Autor
Super, że posmakowały 🙂
Wyszły super 🙂
Autor
Super, że posmakowały 🙂
Zajrzałam tutaj w wyniku poszukiwania przepisów dla diabetyków. Cukier zastąpiłam stewią a mąkę żytnią – orkiszową. Wyszło pięknie i pyszne, 12 wyrośniętych, rumianych sztuk, dziękuję za prosty i szybki przepis!
Autor
Bardzo mi miło, cieszę się, że posmakowało 🙂
Czy zamiast cukru trzcinowego mogę dodać Erytrytol? Ile? 🫢
Autor
Można zamienić, niestety ilości nie podam, bo nie używam erytrytolu i nie znam jego „słodkości” 🙂